piątek, 6 marca 2015

20. tajemnicza przesyłka

Po pewnym czasie szeregowy Teodor wyszedł na zewnątrz, ażeby poszukać Kornelii. Gdy ją ujrzał wydał z siebie tylko:
- Aaaaa!
***
- I jak? - zapytał Skipper.
- Chyba już lepiej - odparł Kowalski zniżając głos.
Kolik leżała na najniższej pryczy a nad nią stali szef i strateg. Obok, pod wypchaną rybą Szeregowego stała paczka, której przyglądał się Rico. Teodor siedział na kanapie i przytulał królewnę Dziękuje Bardzo. Chwilę później pingwinka nieznacznie się poruszyła.
- Wszystko dobrze? - zapytał naukowiec.
Odpowiedział mu stłumiony chichot. Skipper i Kowalski spojrzeli na siebie.
- Dlaczego tak śmiesznie mówisz? - zapytała dziewczyna.
Kowalski zorientował się, że nadal ma zniekształcony głos, więc za niego powiedział szef.
- Kornelio, przecież to wszystko stało się za twoją sprawą.
Pingwinka przez chwilę patrzyła się z nieodgadniętym wyrazem twarzy na Skippera, aż powiedziała.
- Jaka Kornelia? Kim wy jesteście?
Skipper pobladł, a raczej pobladłby gdyby nie i tak białe pierze na twarzy.
- Co? Kowalski... analiza... - powiedział lekko przestraszony.
Po dziesięciu sekundach przemyśleń, naukowiec orzekł:
- Kornelia ma amnezję lub... chce nas nabrać - potem dodał ciszej. - albo nie nas tylko mnie.
Pingwinka niezgrabnie ześlizgnęła się z pryczy i rozejrzała się wokoło.
- Gdzie ja jestem? - zapytała podchodząc do Teodora. - Jak się nazywasz?
Szeregowy wyglądał na zdezorientowanego.
- Jestem... Teodor... - odparł, a dziewczyna złapała go za skrzydło i potrząsnęła nim.
- Miło mi! - zawołała.
Skipper, ze wzrokiem proszącym o opcje, spojrzał na Kowalskiego.
- Można mieć nadzieję, że po wspomnieniu różnych sytuacji Kolik przypomni sobie o wszystkim - powiedział pingwin i podszedł do dziewczyny. - Chodź Kornelio, spróbujemy tobie co nieco przypomnieć.
Złapał ją za skrzydło i mimo opierania, zaprowadził ją do laboratorium. Gestykulując przy okazji, żeby Szeregowy poszedł z nimi.
- Co to? - zapytała Kolik wlepiając wzrok w kolorowe probówki.
- To są takie płyny, które służą do... czegoś tam - wyjaśnił pingwinek, a dziewczyna posłała mu uśmiech.
Kowalski ustawił krzesło tyłem do ściany i powiedział, żeby Kolik na nim usiadła.
- No to może... jak się nazywasz? - zaczął naukowiec.
- Podobno jestem Kornelią i jestem pingwinem - powiedziała przechylając głowę.
- Co robiłaś ostatnio?
- Byłam w tamtym pokoju... - odparła.
- A wcześniej? - pytał dalej naukowiec.
- Eee... nie pamiętam... - odparła.
- I nikogo z nas nie pamiętasz? - zapytał, a Kolik potrząsnęła głową.
Kowalski zaczął coś notować. Teodor zapatrzył się w jakieś diody, stworzone przez Kowalskiego, a Kornelia wstała i podeszłą do wysokiego pingwina. Zaczęła się przyglądać jego pracy i jemu.
- Tak... Masz częściowy zanik pamięci - powiedział i spojrzał w jej stronę. - Tak?
Pingwinka lekko się uśmiechnęła i pokręciła przecząco głową. Skipper wszedł do środka z hukiem otwierając drzwi. Szeregowy natychmiast oderwał wzrok od diod.
- Kowalski - zaczął szef. - Mamy dobre wieści! W kartonie nie było bomby, ani nic, tylko jakieś sprzęty do telewizora.
Kowalski odsunął się od Kolik, kiwnięciem głowy przyjął informację szefa i wyszedł z nim z laboratorium. Teodor z Kolik jeszcze chwilę zostali w środku.
- Fajny jest - oznajmiła po chwili pingwinka.
Szeregowy popatrzył na nią zdziwiony.
- Kto?
Nie usłyszał odpowiedzi, bo dziewczyna opuściła pokój...

2 komentarze:

  1. Czytałam wcześniej twój poprzedni blog z blog.pl i chciałam przekazać, że bardzo podobały mi się twoje opowiadania, choć w kilku kwestiach pojawiło się pare niedomówień. Będę obserwować tę stronkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć ^^
      Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
      Jeśli chodzi o te wpisy, co są dodane teraz, to ja też myślę podobnie ^^”
      Kiedy czytałam to trochę po wklejaniu tego teraz, też stwierdziłam, że trochę to od rzeczy…
      Jeszcze kilka takich będzie… bo to te stare [jakoś nie chcę już ich zmieniać…], ale te nowe, co będę pisać, zrobię co w mojej mocy, aby były lepsze ;)
      Dziękuję bardzo za komentarz ^^
      Postaram się też odwiedzić i twojego bloga ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń